Wtorkowy poranek na budowie ...
... rece opadaja, zadzwonił dekarz, zeby przyjechac i pokazac jak rozlozyc okna dachowe, myslelismy ze zaczeli juz ukladac dachowke ... a oni kolejny dzien latuja ... . Nie wiem jak bylo u was ale u nas zaczeli w czwartek i mam nadzieje, ze dzis skoncza !
Jutro robia dzien przerwy ... wiec pojecia nie mam kiedy dachowka bedzie na dachu ... zalamka troche ... .
Z lokalizacja okien dachowych nie wyszlo tak jak chcielismy, ale zadowoleni jestesmy, ze w pokojach bedzie jasno.
Jedyne co bym teraz zmienila, to podniosla scianke kolankowa o pustaka ... zastanwialismy sie nad tym, ale ostatecznie zostalismy przy wysokosci jaka jest w projekcie. Teraz po nakryciu wiezby folia - zalujemy tej decyzji.