Podsumowanie leniwego weekendu
Jak w tytule, kompletnie nic sie nam nie chciało. W sobote pokręcilismy się po działce w oczekiwaniu na tynkarzy i ich sprzęt, który chcieli zostawić już na działce.
Pogrzebalismy troszkę w ogórdku, podlalismy nasze pierwsze kwiatki ... i pojechalismy do domu :) W niedzielę natomiast odwiedzilismy naszą druga działkę i tam wraz z rodzinką grillowaliśmy :) A co! Czasem taki weekend też się należy :P
Wspomniane wyżej kwiateczki:
Chcemy zbudować ściane z powojników, by osłonic taras od wścibskich sąsiadów !
Kilka fotek wewnątrz budynku, tuż przed tynkowaniem ( zaczynają jutro ).
Z salonu na kuchnię:
Z kuchni na salon :)
Nasza "część samochodu terenowego" w garażu :)
Graty tynkarzy:
Mam teraz do Was dwa pytania:
1. Co robliście z otworami pod tarasowymi, balkonowymi i zewnetrzymi drzwiami ? Wylewać betonowe progi, zamurować ... zostawić to tym od podłogówki :) (Najbardziej satysfakcjonująca odpowiedź 3 :>)
2. W banku pytali nas o termin wypłaty drugiej transzy, podaliśmy koniec czerwca, nietety nawet gdy staniemy na uszach nie uda nam się tego terminu dotrzymać. I teraz pytanko, czy biją bardzo z tego powodu. Sa jakies kary za niedotrzymanie i wydłużenie tego terminu ?
:) Cała przygoda z prądem toczyła się od listopada 2010 roku, więc sami oceńcie, dla porównania dodam, że wode załatwiliśmy w 1 tydzień :)
