+/-
Po 3 tyg od zamieszkana w domku, mam chwilkę czasu na małe podsumowanie.
Ogólnie mieszka się superaśno, o powrocie do miasta i bloku nawet myśleć nie chcę !
Na tą chwilę, zamieniłabym kolory gresu, tzn. w salonie dałabym jasne, w kuchni i korytarzu ciemne brązowe. Bo już normalnie znudziło mi się sprzątać :)
Z czego jestem zadowolona to z zewnętrznych rolet, początkowo nie byłam zwolenniczką, chociażby ze względu na cene. Teraz jednak myślę, że była to doskonała inwestycja! Wieczorkiem zamykamy sobie jest intymniej, cieplej i ciszej ! Nie mówiąc o dodatkowej przeszkodzie dla złodzieja :D Zastanawiam się jednak nad plisami ... by w ciągu dnia do kuchni z ulicy mi nie zagladali :)
Kominek z płaszczem wodnym ... to jest to!
Kilka fotek ... mamy słaby internet więc na więcej trzeba będzie poczekac:
Zimowy atak :)
Wiatrołap i "mebelki" z Zaczarowanego domu:
Kamień w salonie:
Lampy w salonie wersja SABA z Jupitera:
Kominek:
W chwili obecnej jedziemy z poddaszem, umówilismy się też z panem od schodów.
Nie zastosowaliśmy jakiś super nowoczesnych rozwiązań, nie ejsteśmy ich zwolennikami. To co stworzyliśmy bardzo nam się podoba ... oczywiście jest jeszcze dużo do zrobienia ... !
Mieliśmy też już pierwszych gości na obiedzie! Teraz nie mogę się doczekac wykończonej góry ... tak by dokończyć dół :)
Do wszystkich budujących i wykańczających ... wiem, iż są chwile zwątpienia i ma sie wszystkiego dość ... ale uwierzcie mi warto zawalczyć o swój własny dom! Powodzenia!
Wkrótce odezwe się i dam relacje z poddasza!